Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

czwartek, 30 stycznia 2014

z choróbskiem w tle

Katar, kaszel, ból głowy i gardła, do tego absolutny brak chęci do działania. Żyć nie umierać poprostu. Jakieś parszywe choróbsko postanowiło mnie dopaść i dopadło niestety. Na szczęście wczoraj jakoś jeszcze chęci do pracy były, a że zostało mi kilka rurek po pracy nad koszykiem (kto nie widział, zapraszam KLIK ) , zmajstrowałam sobie podręczny niezbędnik na pisadła i pędzle. Oczywiście koronka, oczywiście coś na szydełku, do tego stare guziki. Efekt jaki jest, kazdy widzi. 





Pozdrawiam Was cieplutko i zmykam się kurować.



13 komentarzy:

  1. No i efekt rewelacyjny :) Piekne koszyczki :) Tez musze sobie takie jakies male sprawic, bo wala mi sie wszystko wszedzie..
    Pozdrowionka :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudeńka! Zazdroszczę bardzo! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobają, wszystko super dobrane i tworzy wspaniały efekt.
    Czarodziejko, wracaj do zdrowia, herbatka z miodem, cytryną i dużą ilością imbiru mnie ostatnio postawiła na nogi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Są piękne , eleganckie i subtelne:) Pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Martunia nie choruj!!!
    Zakochałam się w szydełkowej aplikacji;)Magicznie wygląda całość,ten guzior,koronka,no wszystko w moim klimacie;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dotarłam ,obejrzałam i stwierdzam,że małe jest piękne.Nie trzeba wielkich koszy aby udowodnić,że się umie wyplatać ,a jesli dołączyć do tego szydełkowe tworki no to nie może być inaczej jak rewelka.A teraz Dobranoc i uciekam bo już późno:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne przyborniki, kolor mają genialny:)

    OdpowiedzUsuń